Dorota
Dankowska
WYSTĘPUJĄ:
ANIOŁ:
DIABEŁ:
PIOTREK
CHŁOPIEC
RAFAŁ
KAŚKA
DZIEWCZYNKA 1
DZIEWCZYNKA 2
MAREK:
JOLA:
SCENA 1
Taniec i piosenka
Wchodzi Diabeł i Anioł
DIABEŁ:
Cześć Anioł!
ANIOŁ
Witaj !
DIABEŁ:
A co to w niebie kryzys, żeś na
ziemię przyleciał? Nie masz tu czego szukać bracie! To mój rewir!
ANIOŁ:
od kiedy twój?
Akt własności posiadasz? Czyj to
rewir się, to się jeszcze okaże! Z misją
ważną przybywam. Ludzi oświecić muszę!
DIABEŁ:
Anioł! Nie rozśmieszaj mnie! „ Ludzi
oświecić muszę!” Ci twoi ludzie już są oświeceni! Widzą to, co ja chcę, by
widzieli. Słyszą to, co słyszeć im każę!
I działają dokładnie tak, jak ja chcę! Zatem możesz wracać skąd
przybyłeś! Misję anielską uważam za
zakończoną!
ANIOŁ:
Fakt! Ludzie mają oczy, a nie widzą!
Mają uszy, a nie słyszą! Serca im kamienieją! Czas to zmienić!
DIABEŁ:
Anioł! Ale ty naiwny jesteś! Zatem
patrz! Patrz na tych twoich ludzi! Oto obrazek z podwórka!
Klaps.
Na scenę wbiega zespół taneczny!
PIOTREK:
Rafał! Rafał! Pośpiesz się, bo się
spóźnimy do kina!
RAFAŁ:
Już jestem! Poczekajmy na Kaśkę. Ona
też idzie z nami!
KAŚKA:
Cześć chłopaki! Idziemy?
DZIEWCZYNKA 1:
Obrazki sprzedaję! Obrazki ręcznie malowane!
Podchodzi do dzieci
Kupicie ode mnie chociaż jeden
obrazek?
PIOTREK:
Phi! A na co mi taki obrazek!?
RAFAŁ:
Sam lepszy namaluję! Spadaj!
KAŚKA:
Wiecie co? Wstyd mi za was! Nie wolno
tak ludzi traktować. Zrobiliście jej przykrość!
RAFAŁ:
A co nam będzie wciskać jakieś tam
bazgroty?
PIOTREK:
Naciągaczka jedna!
Kaśka podbiega do dziewczynki. Chwilę z nią rozmawia. Ogląda obrazki.
Kupuje jeden.
RAFAŁ:
Kaśka! Idziesz, czy nie?
PIOTREK:
Bo sami pójdziemy!
Kaśka wraca do chłopców. Pokazuje im swój nowy nabytek.
PIOTREK:
Kupiłaś od niej? Ty chyba na głowę
upadłaś! Nie masz na co pieniędzy wydawać?
RAFAŁ:
A za co teraz kupisz bilet do kina?
No za co?
KAŚKA:
Słusznie. Nie mam już pieniędzy na
kino. Ale opłacało się! Wiecie, ta
dziewczynka ma chorą na dziecięce porażenie mózgowe siostrę, która wymaga
leczenia i rehabilitacji. W domu jest ciężka sytuacja. Ona maluje te obrazki,
aby pomóc siostrze.
RAFAŁ:
Ten film już widziałem. Kupię od niej
też obrazek.
PIOTREK:
Dobrze malujesz, to możesz namalować
jej kilka. Zawsze będzie miała więcej do sprzedaży!
KAŚKA:
Mam pomysł! Możemy aukcję prac
zorganizować!
PIOTREK:
Ogłosimy znajomym. Może nawet jakieś
występy charytatywne…
RAFAŁ:
Do tego dołożymy zbiórkę surowców
wtórnych… Zawsze to też jakiś grosz!
Dziewczynka podchodzi do nich. Chwytają się za ręce.
Razem: Kiedy jesteśmy razem, to wszystko jest łatwiejsze!
Piosenka I zwrotka: Kiedy jesteśmy
razem, to nic się nie boimy…..
SCENA 2
ANIOŁ:
I co teraz powiesz Diable?
DIABEŁ:
Phi… zobaczmy następny obrazek z
podwórka!
Klaps
Dzieci grają w piłkę. Na scenie pojawia się chłopiec. Stoi z boku i
przygląda się grającym. Jest smutny.
MAREK:
Patrzcie! A ten znowu tam stoi i się
gapi! Zaraz go przepędzę! Drażni mnie!
JOLA:
Przestań! Może chce z nami zagrać?
KAŚKA:
On? On na pewno nie potrafi grać.
Wygląda na ofiarę losu!
Próbują grać dalej, ale im nie wychodzi.
RAFAŁ:
Ej, ty! Idź sobie stąd! Przeszkadzasz!
MAREK:
Nie, ja nie mogę, kiedy on tak się
gapi! Jakby piłkę chciał zjeść! Zwraca
się do chłopca - Chcesz z nami zagrać?
Chłopiec przecząco kręci głową.
MAREK:
To odejdź! Słyszysz? Odejdź stąd!
Jola podbiega do chłopca i ciągnie w stronę dzieci. Ten opiera się.
JOLA:
Chodź , co będziesz tak stał! Jak nie umiesz grać , to się nauczysz.
CHŁOPIEC: Chciałbym, ale nie mogę. Mam chore, bardzo słabe serce. Wysiłek mógłby
mnie zabić?
MAREK:
Jak to chore serce?
CHŁOPIEC: Jestem niepełnosprawny! Tak
trudno to pojąć? Chory jestem i mogę tylko patrzeć jak wy gracie. Myślicie, że
to tak fajnie stać i patrzeć. I być ciągle z boku. Myślicie, że to tak fajnie,
kiedy nic ci nie wolno?! Myślicie, że to tak fajnie być ciągle samemu jak ten
kołek w płocie? Myślicie, że…
JOLA:
Przestań! Już nie jesteś sam! Grać
nie możesz, ale w zabawie uczestniczyć możesz.
CHŁOPIEC:
Jak?
RAFAŁ:
Widziałeś kiedyś mecz w telewizji?
CHŁOPIEC:
Tak.
RAFAŁ:
To będziesz komentatorem. Takim z
telewizji, no.., wiesz!
RAZEM:
Świetny pomysł!
CHŁOPIEC:
Naprawdę chcecie, żebym…
KAŚKA:
Kiedy jesteśmy razem , to wszystko
jest łatwiejsze!
Piosenka
SCENA
3
ANIOŁ;
CHA ….CHA….. CHA….
DIABEŁ:
Anioł! Nie wkurzaj mnie!
ANIOŁ:
Ja? Ja ?... Ty Diabeł się wyrażaj!
Przed posłańcem z nieba stoisz!
Przegrałeś. Przegrałeś z kretesem. A jeśli ci mało, to patrz!
KLAPS
Dzieci jeżdżą na deskorolkach, lub hulajnodze.
PIOTREK:
Z drogi! Nie słyszysz , jak wołam?
KAŚKA:
Ona nie słyszy. Możesz sobie krzyczeć do woli.
PIOTREK:
Jak to nie słyszy? Głucha, czy co?
JOLA:
Głucha i na dodatek niema. Nie słyszy i nie mówi. Taka się urodziła. Tak
wszyscy mówią.
MAREK:
To jak można się z nią porozumieć?
KAŚKA:
O języku migowym słyszałeś? To taki
język gestów.
PIOTREK:
A jeśli ktoś nie zna takiego języka, to co?
JOLA:
To musi ruszyć głową i coś wymyślić.
PIOTREK:
Pfi….
Piotrek odjeżdża – STOP – KLATKA
DIABEŁ:
Patrz Anioł! Patrz uważnie! Ludzie są
zbyt leniwi, żeby…
ANIOŁ: Może są leniwi, ale wrażliwi
KLAPS
MAREK: podchodzi do dziewczynki. I
zaczyna z nią rozmowę na migi. Do Marka dołączają koleżanki i Piotrek. Wszyscy
się śmieją. Piotrek podaje dziewczynce hulajnogę, a ta zaczyna jeździć.
DIABEŁ:
Nie!
ANIOŁ:
Tak!
WSZYSCY: Kiedy jesteśmy razem to
wszystko jest łatwiejsze.
Kiedy jesteśmy razem, życie jest przyjemniejsze.
Kiedy jesteśmy razem, kiedy
jesteśmy razem – HEJ!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz