sobota, 27 listopada 2021

Kolędować Małemu

 

Dorota Dankowska

Przedstawienie Kolędnicze  „Kolędować Małemu”

Występują:

   GWIAZDOR,  GOSPODYNI,  GOSPODARZ, ANIOŁ1, ANIOŁ2,   ANIOŁ3  3, ANIOŁ4, DIABEŁ1,
DIABEŁ2, 
 DIABEŁ3,   4,  HEROD,  ŚMIERĆ, , PASTUSZEK 1, PASTUSZEK2,  BOCIAN,   NIEDŹWIEDŻ,  KOMINIARZ,  MARYJA, JÓZEF

 

Kolęda: Przybieżeli do Betlejem pasterze….

 

GWIAZDOR: Po kolędzie do was przychodzimy, może was rozweselimy.

Aniołowie wam zaśpiewają, a diabły narozrabiają.

 

GOSPODARZ: Niechaj wesoło będzie z nami po kolędzie

 

WSZYSCY: Hej kolęda, kolęda.

 

GOSPODYNI: A wiecie, z czym do was przychodzimy?

 

WSZYSCY: Wieść o narodzinach Bożej Dzieciny wszystkim głosimy. Hej kolęda, kolęda!

 

ANIOŁOWIE: Wkrótce w Betlejem się narodzi i ludzi z grzechu oswobodzi.

 

WSZYSCY: W Piekle trwoga. Nie pokona diabeł Boga!

 

DIABŁY: Ale nabroimy i jeszcze niejedną duszyczkę do Piekła zwabimy!

 

DIABEŁ 1: Zaczniemy od króla jednego bardzo bogatego i samolubnego.

 

DIABEŁ 3: Narodzinami Dzieciątka go nastraszymy i duszę do piekła zapędzimy.

 

WSZYSCY: Wówczas król Herod królował i nad Żydami panował. Hej kolęda, kolęda.

 

HEROD: Jestem Herod - król nad króle. Muszę zawsze siebie chronić i swej władzy dzielnie bronić. A tutaj złe wieści,  w głowie się nie mieści,  krążą po świecie, że narodziło się dziecię. Muszę powiedzieć to z bólem. Ono ma zostać królem. A Gwiazda , to znak z nieba dany. Król ten od dawna był przepowiadany.

 

DIABŁY: No, to Herodku masz kłopoty! Rusz głową! Bierz się do roboty!

DIABEŁ 1: Powiem ci na ucho w bardzo dobrej wierze. To Dziecię już wkrótce władzę ci odbierze.

 

DIABEŁ 2: Zabierze ci pałac,  klejnoty, dukaty i szaty.

 

DIABEŁ3: Już niedługo ty będziesz taki bogaty! (śmieją się)

 

HEROD: Dosyć! Do mnie marszałku, do mnie żołnierze! Za broń chwytajcie i do Betlejem się udajcie.Do mnie sługi, do mnie straże! Zgładzić tego dzieciaka, bo surowo ukażę.

 

WSZYSCY: Herod słucha diabelskiej mowy do grzechu ciężkiego jest gotowy! Hej, kolęda, kolęda.

 

ŚMIERĆ: Puk, puk… Czy jest tu ktoś? To ja Śmierć. Do pałacu zostałam wezwana. Nie mogłam zawieść tak możnego pana.

 

HEROD: A fuj! Kim ty jesteś? Co to za szkarada?

 

ŚMIERĆ: Oj, obrażać mnie, mój panie, nie wypada. Jestem Śmierć, jak kto woli – Kostucha, która niczyich rozkazów nie słucha.  Od dawna czekałam na to spotkanie. Dzisiaj z mą kosą zatańczysz, ty szkaradny panie.

 

WSZYSCY: Herodzie, Herodzie strasznie grzeszyłeś i dzieciątka niewinne zabiłeś. Dzisiaj ze śmiercią będziesz tańcować. Już czas za grzechy żałować. Hej kolęda, kolęda.

 

HEROD: Jestem królem. Wszyscy się mi kłaniają.  Ja, miałbym z tobą tańcować? Raczysz chyba żartować.

 

ŚMIERĆ: Od dziś jesteś mój i zostawisz majątek swój. Życie odbiorę ci kosą, a diabły twą duszę do piekła poniosą. Jesteś głupi i uparty. Po życie twe przyszłam, to nie są żarty.

 

HEROD: Śmierć? Och nie! Jestem bogaty. Zostawisz mi życie, a oddam władzę i dukaty.

 

ŚMIERĆ: Oj, Herodzie ( śmieje się) Ty chcesz mnie przekupić? I taka władza została mi dana, że zabieram żebraka i pana. I tylko człowiek bardzo głupi myśli, że od śmierci się wykupi.

 

DIABŁY: Szykuj się , Herodzie! W Piekle na ciebie czekają. Smołę w kotle podgrzewają

 

DIABEŁ 1: My ciebie na widełki nadziejemy.

 

DIABEŁ 2: I do piekła zaniesiemy!

 

HEROD : Ratunku, ja nie chcę!

 

WSZYSCY: Do piekła, do piekła! Hej kolęda, kolęda.


Kolęda: Wśród nocnej ciszy

 

ANIOŁOWIE: A w Betlejem wesoła nowina, panna Maryja urodziła syna

 

PASTUSZEK  2: Świat dzisiaj wesoły z nieba sfrunęły anioły.

 

MARYJA : Dzieciątko się narodziło, ludziom niebo otworzyło.

 

BOCIAN 3: Staropolskim zwyczajem z okazji świąt Bożego Narodzenia wszyscy wszystkim ślą życzenia.

 

NIEDŹWIEDŹ : Wspaniałych wrażeń i spełnienia marzeń.

 

KOMINIARZ :  By Wam wszystko pasowało, by kłopotów było mało.


JÓZEF: By się wiodło znakomicie, by radosne było życie.

 

WSZYSCY: Za kolędę dziękujemy, zdrowia szczęścia winszujemy na ten Nowy Rok.

 

wtorek, 26 listopada 2019

Przedstawienie kolędnicze - BETLEJEMSKA NOWINA

Dorota Dankowska

Przedstawienie kolędnicze

BETLEJEMSKA NOWINA

Występują:
1.      GWIAZDOR,  BABA,  DZIAD, ANIOŁ1, ANIOŁ2,   ANIOŁ3  3, ANIOŁ4, DIABEŁ1,   DIABEŁ2,  DIABEŁ3,  DIABEŁ 4,  HEROD,  ŚMIERĆ, SŁUGA,   KACPER, MELCHIOR, BALTAZAR, PASTUSZEK 1, PASTUSZEK 2,  BOCIAN,   NIEDŹWIEDŻ,  KOMINIARZ,  MARYJA, JÓZEF

·       Kolęda: Przybieżeli do Betlejem pasterze….

GWIAZDOR: Pięknie wszystkim się kłaniamy. Na nasze widowisko zapraszamy!

BABA: Szykujcie smaczne frykasy: ciastka, lizaki i cukierasy.

DZIAD: Kto kolędnikom występ osłodzi, temu Nowy Rok słodko wynagrodzi!

WSZYSCY: Wieść o narodzinach głosimy maleńkiej Bożej Dzieciny. Hej kolęda, kolęda!

ANIOŁOWIE: Położony w stajence w żłóbeczku na suchym sianeczku.

ANIOŁ 1: Radosny dzień nastaje, dzień wielkiej miłości

ANIOŁ 2: Milkną kłótnie. W niepamięć idą wszelkie złości.

ANIOŁ 3: Radośnie biją dzwony, kolędy płyną dźwięki.

ANIOŁ 4 : W Betlejem na sianku leży Jezus malusieńki.
·       Kolęda: Jezus malusieńki…

WSZYSCY: Anielskie śpiewanie usłyszały podziemia. Przyszedł diabeł zwodziciel, stary świata kusiciel. Hej kolęda, kolęda.

DIABEŁ 1: Hej, diabły rogate! Brać się do roboty! Wysłuchiwać anielskich śpiewów nie mam ochoty!

DIABEŁ 2: Zaczniemy od króla jednego bardzo bogatego i samolubnego.

DIABEŁ 3: Narodzinami Dzieciątka go nastraszymy i duszę do piekła zapędzimy.

WSZYSCY: Wówczas król Herod królował i nad Żydami panował. Hej kolęda, kolęda.

HEROD: Jestem Herod - król nad króle. Muszę zawsze siebie chronić i swej władzy dzielnie bronić.

SŁUGA: Królu, mój panie. Z dalekiego wschodu spieszą monarchowie. Mają złote szaty, korony na głowie. Lud pyta z trwogą, co ich przyjazd znaczy. Czy król najjaśniejszy odpowiedzieć raczy?

HEROD: Niechaj moja świta u bram pałacu godnie ich przywita.

MĘDRCY: My trzej królowie z daleka wędrujemy. Króla wszechświata poszukujemy.

KACPER: Gwiazda jego zabłysła na niebie.

MELCHIOR: Ona to właśnie przywiodła nas do ciebie.

BALTAZAR: Znak jest z nieba dany. Król ten od dawna jest przepowiadany.

DIABEŁ 1 ( śmieje się i zwraca do Heroda) To ci nowina, twoich problemów wielka przyczyna!

HEROD: Co mówicie? Że się królewskie narodziło dziecię?
Zapewniam was, że innego niż ja króla, tutaj nie znajdziecie.

WSZYSCY: Herod widzi w rękach mędrców dary. Gotuje się ze złości ma złe zamiary.

PASTUSZEK 1: Mędrcy  króla pożegnali, za swą gwiazdą się udali.

·       Kolęda: „Mędrcy świata monarchowie ….”


DIABEŁ 2: No, to Herodku masz kłopoty! Rusz głową! Bierz się do roboty!

DIABEŁ 3: Powiem ci na ucho w bardzo dobrej wierze. To Dziecię już wkrótce władzę ci odbierze.

DIABEŁ 4: Zabierze ci pałac,  klejnoty, dukaty i szaty.

DIABŁY: Już niedługo ty będziesz taki bogaty! (śmieją się)

HEROD: Dosyć! Do mnie marszałku, do mnie żołnierze! Za broń chwytajcie i do Betlejem się udajcie.
Do mnie sługi, do mnie straże! Zgładzić tego dzieciaka, bo surowo ukażę.

WSZYSCY: Herod słucha diabelskiej mowy do grzechu ciężkiego jest gotowy! Hej, kolęda, kolęda.

ŚMIERĆ: Czy jest tu ktoś? Już jestem. Zostałam wezwana. Nie mogłam zawieść tak możnego pana.

HEROD: A fuj! Kim ty jesteś? Co to za szkarada?

ŚMIERĆ: Oj, obrażać mnie, mój panie,  nie wypada. Jestem Śmierć! Od dawna czekałam na to spotkanie. Dzisiaj ze mną zatańczysz, mój bogaty panie.

HEROD: Ja ? Z tobą? Jestem królem. Wszyscy się mi kłaniają. Kiedy idę, przede mną klękają. Ja, miałbym z tobą tańcować? Raczysz chyba żartować.

ŚMIERĆ: Od dziś jesteś mój i zostawisz majątek swój. Życie odbiorę ci kosą, a diabły twą duszę do piekła poniosą.

WSZYSCY: Herodzie, Herodzie strasznie grzeszyłeś i dzieciątka niewinne zabiłeś. Hej kolęda, kolęda.

HEROD: Śmierć? Och nie! Jestem bogaty. Za życie oddam ci tron, władzę, klejnoty, dukaty.

ŚMIERĆ: Nie potrzebuje twojej zapłaty. Jestem Śmierć, jestem szczupła, zgrabna i wiotka. Czasem bywam gorzka, czasem bywam słodka. I taka władza została mi dana, że tak samo zabieram żebraka i pana.

DIABŁY: Szykuj się , Herodzie! Nie bądź głupi. Od Śmierci nikt się nie wykupi.

DIABEŁ 1: My ciebie na widełki nadziejemy.

DIABEŁ 2: I do piekła zaniesiemy!

HEROD : Ratunku, ja nie chcę!

WSZYSCY: Do piekła, do piekła! Hej kolęda, kolęda.

·       Kolęda: Gdy się Chrystus rodzi…

PASTUSZEK  2: Świat dzisiaj wesoły z nieba sfrunęły anioły.

MARYJA : Dzieciątko się narodziło, ludziom niebo otworzyło.

BOCIAN 3: Staropolskim zwyczajem z okazji świąt Bożego Narodzenia wszyscy wszystkim ślą życzenia.
NIEDŹWIEDŹ : Wspaniałych wrażeń i spełnienia marzeń.

KOMINIARZ :  By Wam wszystko pasowało, by kłopotów było mało.

JÓZEF: By się wiodło znakomicie, by radosne było życie.

WSZYSCY: Za kolędę dziękujemy, zdrowia szczęścia winszujemy na ten Nowy Rok.

piątek, 9 lutego 2018

PORWANIE LITEREK

Dorota Dankowska

PORWANIE LITEREK


WYSTĘPUJĄ:

 Król Alfabet,
 Królowa Matematyka,
 Królowa Przyroda,
 Zgrzyt Złośliwiec,
 Królowa Muzyka
 Król Krasnoludków
 ZNAKI PRZESTANKOWE:
Kropka,
Wykrzyknik,
Pytajnik,
Cudzysłów,
Przecinek;
Średnik;
Dwukropek;
Myślnik

SCENA 1
Król Alfabet siada na tronie i zastanawia się, którą książkę zacząć czytać.
KRÓL ALFABET: ( do siebie) Ta książka? A może ta? Która dziś czytania warta? Może ta o pięknych
różach? Chyba lepsza o podróżach! ( Otwiera książkę)
A to co? Tu brak wyrazu, tutaj litery. Co się dzieje? Chyba zaraz zemdleję?

Do komnaty wpadają: Kropka, Wykrzyknik, Pytajnik, Cudzysłów

WYKRZYKNIK- Królu! Królu….
KROPKA- Wasza Literkowość pozwoli, że ja wyjaśnię.
KRÓL: Byle szybko, bo to jest czas na książkę. Czytać chyba umiecie. Na klamce wisi kartka z napisem
„Nie przeszkadzać”
KROPKA: Kartka wisi, ale napisu brak.
Cudzysłów podaje królowi pustą kartkę. Król ogląda ją z każdej strony.

KRÓL: Faktycznie jest zupełnie pusta. Ale był napis. Jestem tego pewien. Sam przecież napisałem.
WYKRZYKNIK : Nieszczęście się stało. Dramat, tragedia, Koniec naszego królestwa. Nawet litery z
kartek już znikają!
KRÓL: Czy ktoś mi wreszcie wyjaśni co się stało?
KROPKA: Zgrzyt Złośliwiec się uaktywnił.
CUDZYSŁÓW: Zniknęło całe miasteczko Literkowo wraz ze swoimi mieszkańcami.
KRÓL: Czy chcecie mi powiedzieć, że moje Literki zostały porwane?
WSZYSCY: Tak królu!
PYTAJNIK: Co robić wasza Literkowość, co robić?
WYKRZYKNIK: Wkrótce zaczną znikać litery z kart książek!
KRÓL: Już zaczęły znikać . O proszę , zobaczcie, co się stało z moją książką.
MYŚLNIK: Musimy literki odszukać i do Literkowa sprowadzić. Żeby znikaniu wyrazów z książek
zaradzić.
PRZECINEK: Tylko, jak pokonać Zgrzyta Złośliwca?
DWUKROPEK: Dzieci mało czytają, błędy ortograficzne popełniają. Przez to armia Złośliwca wsiłę
rośnie. A Zgrzyt ręce zaciera radośnie.
PYTAJNIK: Czekajcie, czekajcie. Nie wiemy na pewno, że to sprawka Złośliwca Zgrzyta. Są jakieś
dowody? O to ja zapytam. Oskarżanie bez dowodów – to bezprawie.
KRÓL: To prawda. Jeszcze nie wiemy, ale zaraz się dowiemy. Gdzie jest mój pilot?
Średnik podaje pilot królowi.
SCENA 2
Król włącza pilotem wielki ekran telewizora. W ekranie pojawia się Zgrzyt Złośliwiec.
ZGRZYT ZŁOŚLIWIEC: Proszę, proszę! Król Alfabet życzy sobie mnie widzieć?
KRÓL: Ty łobuzie jeden! Natychmiast uwolnij moje literki!
ZGRZYT ZŁOŚLIWIEC: Nie po to je porywałem, aby je teraz uwalniać. Już wkrótce słuch zaginie o
literkach, Literkowie i tobie królu Alfabecie! ( śmieje się złowieszczo)
ŚREDNIK: Co ty wyprawiasz Zgrzycie? Bez liter nie ma książek. To będzie koniec naszej cywilizacji!
KROPKA: Ludzie powrócą do jaskiń. Tego chcesz?
ZGRZYT ZŁOŚLIWIEC: Uwolnię dzieci od czytania, od pisania. Nie będą musiały wkuwać tej ortografii.
Okrzykną mnie królem!
PRZECINEK: Bez książek przestaną się rozwijać. Będą ciemne jak tabaka w rogu!
ZGRZYT ZŁOŚLIWIEC: O to właśnie chodzi! Głupim narodem łatwo się rządzi. Będą mnie słuchać i
wykonywać wszystkie polecenia! Zobaczcie, jak wspaniałą zbudowali mi armię z samych ortografów!
KRÓL: Głupcze! Sam nie wiesz, co mówisz! Rozkazuję ci uwolnić literki.
ZGRZYT ZŁOŚLIWIEC: Za 48 godzin znikną na zawsze. Na zawsze! ( śmiech)

SCENA 3

KROPKA: Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że to sprawka Zgrzyta Złośliwca?
PYTAJNIK: Nie, nie mam już żadnych wątpliwości.
KRÓL: Mamy tylko 48 godzin. Musimy odnaleźć i uwolnić literki.
CUDZYSŁÓW: Nie damy rady, królu. W zamku zostały tylko znaki przestankowe. Jest nas za mało, aby
stawić opór potężnej armii Zgrzyta Złośliwca.
KRÓL: Wezwiemy na pomoc przyjaciół. Dzwonię do królowej Matematyki.
KRÓLOWA MATEMATYKA: Witaj królu Alfabecie! W czym mogę ci pomóc?
KRÓL: Nieszczęście się stało. Zgrzyt Złośliwiec porwał moje literki, zniszczył Literkowo…
KROPKA: Chce, aby wszystkie książki zniknęły.
PRZECINEK: Chce, aby dzieci nie umiały ani czytać, ani pisać.
KRÓLOWA MATEMATYKA: Niedoczekanie! Oczywiście, że wam pomogę. Moje wojsko liczbowe z
odsieczą wyruszy! Tylko musicie ustalić, gdzie uwięzione są literki. Wezwijcie na pomoc moją siostrę
Przyrodę.
KRÓL: Dzięki królowo. Jesteś prawdziwą przyjaciółką.
KRÓLOWA MATEMATYKA: Wszak przyjaciół poznaje się w biedzie!

SCENA 4
KRÓLOWA PRZYRODA: Hej, hej… Zostałam wezwana, więc jestem
KRÓL: Och, Przyrodo, królowo kochana. Kłopot mamy od samego rana.
CUDZYSŁÓW : Literek naszych szukamy
ŚREDNIK: Miejsca, gdzie są nie znamy.
KRÓLOWA PRZYRODA: Znajdziemy je kochani.
KRÓL: Byle szybko. Zamek Zgrzyta dobrze strzeżony.
KRÓLOWA PRZYRODA: Pod ziemię wyślę krety na zwiady. A te zwierzęta, co skrzydła mają niechaj nad
zamkiem fruwają. Szybko tajemnicę odsłonimy i literki uwolnimy!
KROPKA: Żeby tak się stało, bo czasu już mamy bardzo mało.
KRÓL: Och, przyjaciółko miła, żeś z pomocą tak szybko przybyła wdzięczny jestem i dziękuję
KRÓLOWA PRZYRODA: Przyjacielska przysługa nagrody nie potrzebuje. Będziemy w kontakcie królu
Alfabecie. Pa.

Królowa odchodzi.

SCENA 5

KRÓL: Lunetę, dajcie mi lunetę. Podłączcie radary…. Będziemy śledzić , co dzieje się na polu bitwy!

WYJKRZYKNIK: Armia liczb pod murami stoi!
ŚREDNIK: A Zgrzyciak się śmieje , wcale się nie boi.
KRÓL: O, lecą na zwiady różne owady
PYTAJNIK: Czy zdołają się przebić?
KRÓL: Nie dają rady. Ortografy do nich strzelają. Mucha padła, osa padła, Komary padają.
DWUKROPEK: Nie mają szczęścia, nie mają!
MYŚLNIK: Te ortograficzne paskudy trzeba czymś zająć odwrócić uwagę

SCENA 6
KRÓLOWA MUZYKA: Hej, hej? Jest tu kto? Hej , hej, to ja królowa Muzyka…
KRÓL: ( nie zwraca uwagi na gościa, pochłonięty obserwacją) A tamta osa ledwie bzyka. Padła. To już
koniec!
KROPKA Zgrzyta Złośliwca nie pokonamy. Za dobrze jest przygotowany.
KRÓLOWA MUZYKA: Królu Alfabecie, wieści niosą po świecie, że potrzebujesz mojej pomocy.
KRÓL: Królowa Muzyka! Co za zaszczyt.
KRÓLOWA MUZYKA: Na sąsiednie wzgórza już wysłałam me wierne dwie służki. Moc mają większą od
niejednej wróżki. Gdy Serenada zaśpiewa, lodowe góry topnieją i nawet najtwardsze serca kruszeją.
Gdy Kołysanka swoje usta otworzy, wkrótce sen głęboki wszystkich wkoło zmorzy. Wówczas literki
odnajdziecie i uwolnicie. Tylko spieszyć się musicie, bo czar bardzo krótko działa.
PYTAJNIK : Królu, literki same nie uciekną są za słabe. Ktoś je musi wyprowadzić i na grzbiety jaskółek
posadzić.
KRÓLOWA MUZYKA: Wezwij króla Krasnoludków. On pomoże wam z ochotą. Daj mu tylko znak, a
przybędzie z krasnoludkową piechotą.
KRÓL: O tak. Krasnoludki !Na nie zawsze można liczyć! Telefon!

Wykrzyknik podaje telefon królowi

SCENA 7
Wchodzi król Krasnoludków

KRÓL KRASNOLUDKÓW : Jestem na twe wezwanie, panie. Krasnoludki już wyruszyły. Poruszają się
szybko, bo krety tunele zrobiły. Wkrótce do zamku dojdziemy Literki znajdziemy i uwolnimy. Na
grzbiety jaskółek bezpiecznie wsadzimy.
KRÓL: Przyjacielu, wkrótce się odwdzięczymy, tylko moje literki uwolnimy.
KRÓL KRASNOLUDKÓW: Byłeś mi zawsze przyjacielem, masz we mnie przyjaciela.

SCENA 8

PYTAJNIK: Co tam widzisz Wykrzykniku?
WYKRZYKNIK : Liczby atakują, osy żądłami Ortografy kłują i…
PYTAJNIK i co?
WYKRZYKNIK: i padają. Pokonać obrony Tego zamku nie dają.
CUDZYSŁÓW: Patrzcie! Tam na wzgórzu. To Serenada na harfie grać zaczyna…
PRZECINEK: Ortograficzne paskudy zwalniają. O, rety serenady słuchają.
KRÓL: Na kamieniach siadają i słuchają…
DWUKROPEK: Ciiii. Słyszycie? To Kołysanka śpiewa. Do rytmu jej szumią drzewa.
MYŚLNIK; A jeden Ortograf już ziewa…
ŚREDNIK: I drugi i trzeci…
WYKRZYKNIK: Kładą się jeden na drugim i śpią jak dzieci!

W ekranie telewizyjnym pojawia się królowa Przyroda

KRÓLOWA PRZYRODA: Tutaj Przyroda do króla. Są zamknięte w lochu. Drzwi trzeba wysadzić.
Krasnale potrzebują prochu.
MYSLNIK: Są krasnoludki. Już drzwi wysadzają
Słychać odgłos wybuchu.
KROPKA: Wchodzą do środka…
WYKRZYKNIK: Literki wyprowadzają.
CUDZYSŁÓW: Są bardzo słabe. Ledwie się ruszają…
DWUKROPEK: Krasnale je niosą…
KRÓLOWA PRZYRODA: Na grzbiety mych jaskółek wsadzają. Jaskółki odlatują. A moje krety zmyłkę dla
Zgrzyta szykują.

KROPKA: Uwaga! Budzi się Zgrzyt! Budzą się Ortografy.
PYTAJNIK: Do ataku liczby ruszają ! Wchodzą na mury zamku!
KRÓL A Zgrzyt i Ortografy
MYŚLNIK: Po prostu uciekają
WYKRZYKNIK: W kretowiska się chowają… Hura! Zwycięstwo!
KRÓL: Tak się cieszę! Nagrodzę odwagę i męstwo!
ŚREDNIK: Królu, jaskółki przyleciały. Literki z ich grzbietów siadają.
DWUKROPEK: Biegnijmy je powitać . Niechaj nie czekają.

Wszyscy zbiegają ze sceny.

SCENA 9
KROPKA: Literki uwolniono. Teraz odbudowują swoje Literkowo.
PRZECINEK: Droga Koleżanko i drogi Kolego! Drugi raz nie wolno dopuścić do tego.
WYKRZYKNIK: Nie popełnia ten błędów, kto dużo czyta. On też nie zasila armii Złośliwca Zgrzyta.
KROPKA: Ludzie myśleć przestają, gdy książek nie czytają.
WSZYSCY: Pamiętajcie o tym!
KROPKA: To już koniec i kropka. Skończyła się literkowa szopka!