czwartek, 22 grudnia 2016

Jasełka

D. Dankowska
Jasełka
Występują:
ANIOŁ1:
ANIOŁ2:
ANIOŁ3:
ANIOŁ 4:
DIABEŁ 1:
DIABEŁ 2:
DIABEŁ 3:
DIABEŁ 4:
MARYJA 
PASETRZ 1
PASETRZ 2
PASETRZ 3
PASETRZ 4
MIESZCZNIN1
MIESZCZANKA1
MIESZCZNIN2
MIESZCZANKA 2

SCENA 1
Anioł przechadza się po scenie, podskakuje pogwizduje radośnie. W tle tańczą inne anioły
 Diabeł cichaczem go podpatruje. Dzwoni telefon. Anioł odbiera.

ANIOŁ  1
Halo? Tak. To ja. Oczywiście, że wszystko w porządku. Rogaty? Nie, nie przeszkadza. Jesteśmy w pełnej gotowości. Tak, naturalnie, że tak.

Odkłada słuchawkę i głośno wzdycha. Oczy kieruje do nieba. Dostrzega Diabła.

Diabeł? A co ty tutaj robisz? Szpiegować przyszedłeś?

DIABEŁ 1
Ja?.... Ależ skąd?! Spaceruję sobie. Nie wolno? Podziwiam piękno tego świata… ( na stronie chichocze)

ANIOŁ  1
Tak, podziwiasz piękno… Tak, tak… już ci wierzę. Ty i inne rogate sprawiliście,
że …  ( dzwoni telefon, Anioł odbiera)
Halo! Tak jest zaraz będę. ( Zwraca się do diabła) Już niedługo, już niedługo twoje niecne uczynki się zakończą. ( śpiewa: Bóg się rodzi, moc truchleje, Pan Niebiosów obanżony…). 
Pa, Rogaty! Nie mam teraz czasu na pogaduszki!

DIABEŁ1
Pa……
( do widowni)
Słyszeliście? Nie ma czasu. Taki ważny się zrobił Skrzydlaty. Wkrótce on i inne anioły się przekonają jak rogate diabły rozrabiają.
( wyjmuje gwizdek i gwiżdże)

SCENA 2
W rytm głośnej muzyki na scenę wpadają diabły. Muzyka cichnie. Diabeł 1 gwiżdże. Inne diabły popychają się , śmieją wygłupiają.

DIABEŁ 1
Cisza! ( krzyczy) Diabły zastygają w bezruchu
Baczność! ( krzyczy) Diabły ustawiają się w szeregu.
Wy sobie bezmyślnie hasacie i zielonego pojęcia nie macie, co się za chwile na świecie wydarzy!
DIABŁY: (razem)
Nie mamy pojęcia! A co się wydarzy?
DIABEŁ 1
A dziecię się narodzi….
DIABŁY ( wybuchają gromkim śmiechem) dziecię….. cha, cha cha….
DIABEŁ 1
A tak, dziecię się narodzi, które z mocy czarta ludzkość wyswobodzi.
DIABŁY
Z mocy czarta ludzkość wyswobodzi ….. ( Chichoczą. Zaczynają rozumieć ważność tych słów. Przestają się śmiać)
DIABEŁ 4
Jak to? Z naszej mocy? 
DIABEŁ 2
A cóż to za dziecię o takiej mocy? (Pyta drżącym głosem)
DIABEŁ 1
Wkrótce się urodzi  w nocy. Anioły w niebie zastępy szykują. A te na ziemi też nie próżnują
DIABEŁ 3
Ojojoj! Czy to pewne?
DIABEŁ 1
Pewne. Pewne jak ciemności piekielne.
DIABEŁY
Mów Czarcie, co robić mamy. Twoich rozkazów słuchamy.
DIABEŁ 1
No nareszcie! Chodźcie tutaj, coś wam powiem ( naradzają się, wydają piekielny okrzyk i zbiegają ze sceny)

SCENA 3
Diabły wchodzą z jednej strony i zatrzymują się w stop klatce. Z drugiej strony wchodzą anioły i zatrzymują się w stop klatce. Spokojna muzyka. Po scenie krząta się Maryja. Coś układa, przestawia, sprząta. Wpada zdenerwowany Józef.

JÓZEF
Maryjo! Maryjo!
MARYJA
Tutaj jestem Józefie drogi.
JÓZEF
Ach tutaj jesteś.
MARYJA
Czy stało się coś?
JÓZEF
Nie, nic się nie stało.
MARYJA
Przecież widzę, że coś cię trapi. Na twarzy zmartwienie wypisane…
JÓZEF
Na rynku rozkazy cesarza były czytane.
MARYJA
I…..
JÓZEF
Spis ludności ogłoszono. Czy ty nic nie rozumiesz , żono?
MARYJA ( wzrusza ramionami)
JÓZEF
Do Betlejem udać się nam trzeba. A to tak daleko jak z piekła do nieba.
W tym stanie, to za trudna jest dla ciebie droga…

MARYJA
Coś marna twoja wiara w Boga.
Szykujmy się w drogę. Odrzuć, Józefie, strach, odrzuć trwogę.
Zaufaj Panu w niebie. On nie opuści ciebie w potrzebie.




SCENA 4

DIABEŁ 1
Zbliżają się do Betlejem. Niechaj noclegu w żadnej gospodzie nie znajdą. Zrozumiane?
DIABŁY
Zrozumiane i wykonane!
DIABEŁ 2
Do Betlejem tłumy ściągają. Niechaj mieszkańcy zarabiają.
DIABEŁ 3
A Józef z Maryją pieniędzy nie mają.
Diabły śmieją się

SCENA 5
Do Betlejem zbliżają się Maryja i Józef.

MARYJA
Czy to już Betlejem, Józefie?
JÓZEF
Tak, Maryjo. Usiądź sobie, odpocznij, a ja noclegu poszukam. Tu się urodziłem, tu moja rodzina. W dobrych warunkach urodzi się Boża Dziecina.
MARYJA
Dziękuję

SCENA 6
Józef szuka noclegu. Chodzi od chaty do chaty.
JÓZEF
Proszę, przyjmijcie mnie i  żonę pod swój dach. Ona brzemienna
MIESZCZANIN1
Chciałbym ze szczerego serca, ale spóźniliście się. Wszystkie miejsca zajęte. Ale moja rada, szukajcie u sąsiada
JÓZEF
Dziękuję.
DIABEŁ 4 ( Do mieszczanina 2)
Nie wpuszczaj do domu żadnego biedaka. Twój dom nie jest dla żebraka. Masz okazję zarabiać. Nie daj się w litość wrabiać.
JÓZEF
Szukam noclegu. Choćby dla żony, ona brzemienna , bardzo zmęczona
MIESZCZANIN 2
A masz czym zapłacić?
JÓZEF
Nocleg odpracuję. Jestem cieślą. Wszystko zreperuję.
MIESZCZANKA1
Patrzcie go! Z nędzą bieda. Takich nam tu nie potrzeba.
JÓZEF
Błagam was, maleńki kącika dla żony
MIESZCZNIN 2
A pójdziesz ty stąd biedaku, bo kijami obiję.

Józef odchodzi ze spuszczoną głową.

ANIOŁ 2
Kobieto! Hej, kobieto. Tuż za miastem jest stajenka, niechaj tam urodzi swe dziecię święta panienka.
MIESZCZANKA 2
Człowieku ( zwraca się do Józefa), noclegu szukacie?
JÓZEF
Och, tak. Żona moja wkrótce dziecię urodzi…
MIESZCZANKA2
W domu miejsca nie mam, ale za miastem jest stajenka, tam możecie przenocować.
JÓZEF
Bóg zapłać.
ANIOŁ (śpiewa)
  1. Nie było miejsca dla Ciebie 
    w Betlejem w żadnej gospodzie 
    i narodziłeś się, Jezu, 
    w stajni, w 
    ubóstwie i chłodzie. 

    Nie było miejsca, choć zszedłeś 
    jako Zbawiciel na ziemię, 
    by 
    wyrwać z czarta niewoli 
    nieszczęsne Adama plemię.

SCENA 7
Józef podchodzi do Maryi
JÓZEF
Nie znalazłem godnego noclegu dla ciebie.
MARYJA
W stajence będzie nam jak w niebie.
Bo tak w księgach napisano, że położę Go na siano.

SCENA 7
Pasterze idą na pastwisko.
PASTERZ 1
Wiecie, co? Nawet się cieszę, że nie jestem teraz w Betlejem. Tłoczno tam, gwarno, a u nas cisza….
PASTERZ 2
Ano… cisza, spokój. Trzeba do ognia dołożyć, a potem się spać położyć.
PASTERZ 3
Kto pierwszy będzie na warcie stać?
PASTERZ 4
Losujmy! ( losują)
PASTERZ 1
Na mnie padło. Idźcie spać. Pierwszy będę na warcie stać.
Przechadza się po pastwisku, rozgląda się i dostrzega łunę. Słychać grzmot, migoczą światła.
Śpiewa:
Bracia, patrzcie jeno, jak niebo goreje! 
Znać, że coś dziwnego w Betlejem się dzieje. 
Wstawajcie, bracia, wstawajcie. Patrzajcie , bracia, patrzajcie!
PASTERZ 2
Co się dzieje?
PASTERZ 3
Czy już świta?
PASTERZ 4
O matko kochana! Na kolana, bracia, na kolana.
Dostojnym krokiem idzie zastęp aniołów. Śpiewają I zwrotkę
ANIOŁ 2
„Wśród nocnej ciszy”
Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi: 
Wstańcie, pasterze, Bóg się wam rodzi! 
Czym prędzej się wybierajcie, 
Do Betlejem pospieszajcie 
Przywitać Pana. 
ANIOŁ 1
Śpiewa I zwrotkę „Do szopy hej pasterze” Aniołowie tańczą.
Aniołowie się wycofują
Do szopy, hej pasterze,
Do Szopy, bo tam cud!
Syn Boży w żłobie leży,
by zbawić ludzki ród.


Ref.: Śpiewajcie Aniołowie,
pasterze, grajcie Mu.
Kłaniajcie się Królowie,
nie budźcie Go ze snu.
PASTERZ 4
Biegnijmy do Betlejem.
PASTERZE
Musimy pokłonić się Bożej Dziecinie.


SCENA 8
W stajence
Zespół śpiewa „Mizerna cicha”.

JÓZEF
Maryjo, słyszysz? Co to za hałasy. Ktoś się zbliża do stajenki!
MARYJA
Ciiiii…. Właśnie do snu go kołyszę. Zaśnij mój maleńki
Śpiewa
„Lulajże Jezuniu”

JÓZEF
To pasterze. Biegną grają i śpiewają

ZESPÓŁ śpiewa „Przybieżeli do Betlejem”

PASTERZE ( klękają)
 Witaj nam Boża Dziecino
PASTERZ 2
Na kolana padamy, hołd Ci składamy

PASTERZ 3
Serca Ci niesiemy
PASTERZ 4
Dusze oddajemy

EPILOG
Na scenę wchodzi anioł1 i diabeł 1
ANIOŁ 1
I co ty na to Diable? Narodził się Zbawiciel dusz ludzkich Odkupiciel

DIABEŁ 1 (Do widowni)
 A WY -jeśli przykazań Bożych przestrzegać nie potraficie
Zło szerzyć będziecie, do piekła traficie.



PASTORAŁKA
Wszyscy podchodzą na brzeg sceny i śpiewają:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz