poniedziałek, 19 stycznia 2015

O KRÓLEWNIE CZARODZIEJCE

Dorota Dankowska

Na motywach baśni Kraszewskiego

WYSTĘPUJĄ:
KRÓL KARTON,                                                             
KRÓLEWNA – KOLOROWA BIBUŁECZKA,                
OCHMISTRZ KRÓLEWSKI
KRÓLEWICZ SIŁA,                                                          
I DAMA DWORU,
II DAMA DWORU,
III DAMA DWORU,
WRÓŻKA I
 WRÓŻKA II
WRÓŻKA III
DWORZANIN
WRÓBEL
SCENA  I

(Król  rozmawia  ze  swoją  córką  w  pałacowym  ogrodzie.)
            

KRÓL : Zobacz  córeczko, Kolorowa  Bibułeczko,  jakież  piękne  to  nasze  papierowe  królestwo.

KRÓLEWNA : To  twoja  zasługa ojcze .  Jesteś  dobrym  królem.

KRÓL :  I  ciebie kocham  nad  życie, mój  ty  papierowy  aniele!
               Martwi  mnie  tylko  to, że  nie  możesz  wybrać  sobie  męża !

KRÓLEWNA: A  po  co  mi  mąż ?  Mam  przecież  ciebie , mój  kochany ojcze,
              najlepszy  pod  słońcem  królu  Kartonie.

KRÓL: Jestem  już  stary.  Chętnie  oddałbym  koronę  młodemu  królowi.

KRÓLEWNA: Drogi  ojcze, kiedy  nie  spotkałam  nikogo  godnego  mojej 
            ręki.

KRÓL: Masz  wysokie  wymagania ! Tylu  już  królewiczów   tu  było, ale
              żaden  ci  się  nie  podobał.

KRÓLEWNA: Tylko  ten  może  zostać  moim  mężem, kto  będzie  mądry,
             dowcipny, sprytny i  spełni  moje  życzenie.

KRÓL : Kiedy  trudno  ci  dogodzić. Ciągle  słyszę: ten  za  wysoki, tamten  za 
              niski, ten  za  gruby,  tamten  za  chudy,  ten  za  mądry, a  tamten 
              znów  za  głupi......

KRÓLEWNA : No  cóż! Nie  wyjdę  ja  za  byle  kogo !

KRÓL:  Patrzeć  tylko  jak  król  Lotosu  wojnę  nam  wypowie.  Jego  jedyne-
             go  syna  na  pewną  śmierć  wysłałaś.

KRÓLEWNA: Nikt  go  nie  zmuszał  iść  po  wodę  żywą.  A  zresztą  nie  był 
              dość mężny  i przebiegły,  dał  się  pożreć  smokowi  o  siedmiu
              głowach.

KTÓL: A  syn  króla  Wawrzyna ?

KRÓLEWNA: No  cóż.  Okazał  się  niezmierną  łamagą  i  niedorajdą.  Król 
            Wawrzyn  powinien  być  nam  wdzięczny , że  uwolniliśmy  jego  kraj 
            od  takiej  fajtłapy. Miał  zdobyć  złote  jabłka, a  nawet  nie  dotarł  do
            celu, tylko  wpadł  w  przepaść.

( Słychać  fanfary.  Do  ogrodu  wchodzi  królewski  ochmistrz  i  zapowiada  gościa )

OCHMISTRZ : Szanowny  Królu  Kartonie, przybył  z  daleka  królewicz  Siła 
            i  czeka  na  posłuchanie.

KRÓL: Chodźmy  córko  przywitać  gościa.
SCENA  II

                               ( W pałacu )

KRÓLEWICZ: Witaj  szanowny  królu  Kartonie  i  śliczna  królewno ! Wieść 
            do mnie  dotarła,  że  królewnie  pora  wyjść  za  mąż.  Przybyłem 
            więc  prosić  o  rękę  królewny, Kolorowej  Bibułeczki. Mówiono  mi,
            że  piękna.( do  siebie )
            Nie  znam  piękniejszej  panny.  Musi  zostać  moją  żoną !

KRÓLEWNA: Nie  tak  prędko  mój  książę ! Wpierw  musisz  spełnić  moje 
            życzenie.

KRÓLEWICZ : Mów  zatem, co  mam  uczynić.

KRÓLEWNA: Musisz  iść  za  morze  i  przynieść  mi  ziele  co  umarłych 
            ożywia. Pamiętaj  masz  tylko  trzy  dni.

KRÓL: Ależ  córko !

KRÓLEWICZ: Niechaj  się spełni  wola  twoja !   ( oddchodzi )

DAMA  DWORU   I  : Powiadają  ludzie,  że  królewicz  Siła  posiada  moce 
              tajemne.  Zawsze  dostaje  to,  czego  pragnie.

DAMA  DWORU  II : Mówią, że  jest  czarownikiem  wielkim.  Lepiej  z  nim 
              nie  zadzierać.

DAMA  DWORU  III : Czarownik,  czy  też  nie,  ale  jest  bardzo  przystojny, 
              mądry  i  taki  uwodzicielski.....

KRÓLEWNA : Milczeć !   To  się  dopiero  okaże !  Nikt  jeszcze  nie  znalazł
              cudownego  ziela.  Nie  wiadomo  nawet, czy  istnieje?                               

                                            SCENA III

OCHMISTRZ : Królu  , królewicz  Siła  powraca  z  cudownym  zielem !

KRÓL : I  dzięki  Bogu !   Teraz  moja  droga  córko  będziesz  musiała  wyjść 
              za  niego.

KRÓLEWNA: Kiedy  muszę , to  wyjdę  za  niego, ale  najpierw  siedem  razy 
            mu  się  schowam.  Kiedy  mnie  odnajdzie,  to  dopiero  wyjdę  za 
            niego.

KRÓL: Niech  i  tak  będzie !

 SCENA   I V


KRÓLEWNA: Pobiegnę  ja  do  wróżek  strumienia  i  poproszę  o  pomoc  i 
            radę. Na  pewno  coś  wymyślą !
( Biegnie  przez  las )

           Witajcie  siostry  moje,  czarodziejki  strumyka !

WRÓŻKA  I : Cóż cię  do  nas  sprowadza ?

KRÓLEWNA : O  pomoc  i  radę  przyszłam  prosić.

WRÓŻKA  II : Wiatr  nam  mówił  coś  nieco.  Zanim  jednak  wypowiesz 
            swe  życzenie, chcę  abyś  wiedziała, że  królewicz  Siła  to  nie  byle
            kto.

WRÓŻKA  III : On  pobierał  nauki  u  Czarnoksiężnika  Oz.

WRÓŻKA  I : On  ma  moc  niesłychaną. Potrafi  zmieniać  swoją  postać.
           Już  raz  zmienił  się  w  ptaka  i  przyniósł  ci  cudowne  zielę.

WRÓŻKA III : Trudno  będzie  go  przechytrzyć,  trudno  pokonać.

KRÓLEWNA : Wszak  on  tylko  jeden, a  ja  mam  was,  trzy  wróżki.
          Królewicz  nie  będzie  podejrzewał,  że  posłużę  się  czarami, aby  go
          przechytrzyć.  Wy  mi  w  tym  pomożecie.

WRÓŻKA  I : Niech  się  spełni  wola  twoja.  Czary  mary ,  na  moje 
          zawołanie  niechaj  królewna  gołąbkiem  się  stanie.


                                  SCENA V

(Królewna - gąłąbek  pragnie  się  wmieszać   w  stado  gołębi.  One  jednak  uciekają  przed  nią.)

KRÓLEWICZ: Coś  mi  się  wydaje,  że  krółewna  Bibułeczka  zamieniona 
             w  gołębia.  Zaraz  się  przekonamy. Wietrze  zachodni  przewróć 
             kamień  na  kamień i  w  jastrzębia  mnie  zamień !
( Królewicz  zmienia  się  w  jastrzębia  i  leci  w  kierunku  gołębi. )

KRÓLEWNA : Ojej, jastrząb ! Muszę  uciekać !  Goni  mnie,  goni,  zaraz  mnie
            zje ! Już  lepiej  się  ujawnić  niż  zginąć !
           (Zmienia  się  w  dziewczynę,  a  jastrząb  w  królewicza )

KRÓLEWICZ : Moja  śliczna  królewno,  już  cię  odnalazłem.  Czy  teraz 
            zostaniesz  moją ?

KRÓLEWNA : Raz  mnie  znalazłeś, drugi  nie  znajdziesz!


                                      SCENA  VI


KRÓLEWNA : Wróżki  drogie  przybywajcie,  nową  postać  przybierajcie.

WRÓŻKA II :  Czary  mary,  czary  pary  na  moje  zawołanie,  niechaj 
            królewna  się różą  stanie !

(Królewna  zamienia  się  w  czerwoną  różę  i  rośnie  między  białymi. Do  ogrodu  wchodzi  król  Karton  i  królewicz  Siła.)

KRÓLEWICZ: Doradź  mi  mądry  królu, gdzie  mam  szukać  córki  twojej .

KRÓL: Chętnie  bym  ci  pomógł,  ale  sam  nie  mam  pojęcia.

(Czerwona  róża  trzęsie  się  ze  strachu i  cicho  szepcze )
KRÓLEWNA  RÓŻA :  Ojej, żeby  mnie  tylko  nie  poznał !

KRÓLEWICZ : Popatrz  królu  na  tę  czerwoną  różę  między  białymi.
            Zerwę  ją  dla  królewny.  Na  pewno  się  ucieszy .

RÓŻA : Nie !!!   ( Zamienia  się  w  królewnę )
I  tym  razem  udało  ci  się .  Spróbuj  raz  trzeci.
                       
                                    SCENA VII

DAMA  I : Biedna  królewna  bardzo  płakała, kiedy  królewicz  odgadł,  że  
                   w  złotą  muszkę  się  zmieniła.

DAMA II : A  jakże  się  bała,  przed  wróblem  uciekała, aby  wpaść  w  sieć
                  królewicza- pająka.

DAMA III: Cicho ! Królewna  idzie.

KRÓLEWNA: O, ja  nieszczęśliwa !  Poznał  mnie  trzy  razy.  Co  ja  teraz 
           pocznę,  gdzie  się  ukryję ? !

WRÓŻKI : Zamienimy  cię  w  rybkę.  Będziesz  w  morzu  pływała.
                   Morze  jest  szerokie  i  głębokie. Tam  na  pewno  cię  nie 
                   znajdzie.

                   
                                 SCENA  VIII


KRÓLEWNA: (PŁACZE) Oj, ja  nieszczęśliwa !

DAMY : Dlaczego  tak  rozpaczasz  nasza  śliczna  królewno ?

KRÓLEWNA: Byłam  ja  rybką  złotą,  pływałam  w  morzu. Szczęśliwa
            byłam,  gdy  nagle usłyszałam  jak  srebrna  rybka  do  mnie  powiada :
            "Czwarty  raz  przegrałaś, musisz  być  moją ! "

DAMA I : Mam  pomysł ! Teraz  królewicz  na  pewno  cię  nie  pozna ! 
                  Niechaj  wróżki  zamienią  cię  w  kamyk. Dookoła  pełno  kamieni.
                 Jakże  pozna, który  kamyk, to ty.

WRÓŻKA III : Teraz  dola  się  odmieni, gdy  królewna  w  kamień  się  zmieni!
                           

                                          SCENA  IX

DAMA I : Teraz  królewicz  na  pewno  jej  nie  pozna !

DWORZANIN : To  prawda. Wygląda  jak  wszystkie  inne  kamienie.  Już  sam  nie
                  wiem, który  kamyk  to  królewna.

DAMA II : Niesamowite !  Wszystkie  takie  same.  Stąpajcie  ostrożnie, nie  możemy  
                  nadepnąć  królewny.

DAMA III : Chodźmy  stąd!  Nie  chcecie  chyba, aby  nadszedł  królewicz  i  domyślił
                  się  gdzie  jest  królewna...
DAMA I :  Wynośmy  się  stąd, bo  zdradzimy  ją.

DWORZANIN: Cicho, ktoś  nadchodzi ....! ! !  Ukryjmy  się  za  tymi  krzakami!

KRÓLEWICZ: Gdzie  jej  szukać ?  W  powietrzu?  A  może  w  wodzie ?  Gdzie  się
                   ukryła ?  Może  być  wszędzie!  Oj, chyba  teraz  przegrałem....
                   Kto  mi  pomoże ?  Musi  przecież  gdzieś  być !!!?
                   A  co  to ?  Jaki  piękny  kamień !!!  Idealny  na  oczko  do  pierścionka  dla
                   królewny.  Kiedy  ją  znajdę,  dam  jej  w  prezencie.  A teraz  schowam  go 
                    do  kieszeni.

KRÓLEWNA: Uważaj !!!  Zrobisz  mi  krzywdę !

KRÓLEWICZ:  Znalazłem  cię  piąty  raz !  Musisz  zatem  wyjść  za  mnie !

KRÓLEWNA: Do  siedmiu  jeszcze  daleko !  Będziesz  mnie  miał  za  siódmą  górą
                  za  siódmą  rzeką !
( Odchodzi  rozzłoszczona  i  mówi  sama  do  siebie )
                  Niedoczekanie.  Jeszcze  się  okaże , kto  kogo  przechytrzy!
                  Wróżki  na  pewno  coś  wymyślą.

( Nadchodzi  ochmistrz  królewski )
OCHMISTRZ :  Czy  potrzeba  ci  czegoś  moja  śliczna  królewno ?

KRÓLEWNA : Wezwij  natychmiast  do  pałacu  trzy  Wróżki  Strumienia!

                    SCENA  X

KRÓLEWNA : No, jesteście  nareszcie!

WRÓŻKI :  Wzywałaś  nas  królewno ?

KRÓLEWNA: Musicie  się  teraz  bardziej  wysilić ![1]!
                    To  już  szósta  próba  królewicza  Siły.

WRÓŻKA I : Mówiłyśmy  ci  przecież,  że  z  tym  królewiczem  nie  pójdzie  ci 
                    łatwo.

WRÓŻKA II :Ostrzegałyśmy  cię !!!

WRÓŻKA III : A  właściwie  dlaczego  nie  chcesz  wyjść  za  niego ? Jest  taki  przystojny !


WRÓŻKA I : Mądry  i  przebiegły ...

WRÓŻKA II : A  przy  tym  zna  się  na  czarach ...

WRÓŻKA I : Kocha  cię  i  na  pewno  niczego  ci  nie  zabraknie...

KRÓLEWNA: Nigdy !!! Jeszcze  nie  przegrałam !   Nigdy  nie  przegrywam!
                Zobaczy  ten  uparciuch, że  go  pokonam!  Wysilcie  się!!!  Wymyślcie  coś !!!

WRÓŻKA III: Możemy  zamienić  cię  w  małą  myszkę, która  schowa  się  w  dziurce  i
                 nie  będzie  wychodzić  aż  do  wieczora.

WRÓŻKA I : Wówczas  królewicz  cię  nie  zauważy  i  nie  domyśli  się, gdzie  się 
                 schowałaś.

KRÓLEWNA: Doskonały  pomysł !

WRÓZKA II: Czary  mary,  czary  mary,  na  moje  zawołanie  niechaj  królewna
                  małą  myszką  się  stanie.!!!
(Królewna  zamienia  się  w  myszkę  i  popiskując  ucieka  do  dziury  w  ścianie)

                 SCENA XI

KRÓLEWICZ:  Czeka  mnie  szósta  próba. Od  czego  rozpocząć  szukanie ?
 ( Nadlatuje  wróbel  i  głośno  ćwierka)

KRÓLEWICZ :Co  się  stało  wróbelku ?  Chciałbyś  mi  pomóc ?

WRÓBEL : Ćwir  ćwir   ćwir !

KRÓLEWICZ: Wiesz  może, gdzie  jest  królewna ?

WRÓBEL : W  myszkę  się  zmieniła.  Do  dziury  w  ścianie  się  schowała  i 
                  cichutko  siedzi .

KRÓLEWICZ: Ach  wróbelku, nawet  nie  wiesz  jak  mi  pomogłeś !
                 Nigdy  nie  zgadłbym,  gdzie  się  ukryła  Kolorowa  Bibułeczka !
                 Skoro  ona  myszką  się  stała, to  ja  w  kota  się  zmienię. Usiądę
                 koło  dziurki  i  poczekam  sobie....
                 Wiatry  północne  wiejcie  w  kota  mnie  przemieńcie !

               

SCENA XII


KRÓLEWNA (MYSZKA) : To  był  świetny  pomysł  z  tą  myszką.
                 Szkoda,  że  nie  pomyślałam, aby  wziąć  coś  do  jedzenia.
                 Od  wczoraj  nic  nie  jadłam.  Jeszcze  z  sił  opadnę.
                Wyjdę  na  chwilkę  i  poszukam  okruszków.  Na  pewno  od  razu  nie
                 natknę  się  na  królewicza. Przecież  nie  wie,  że   jestem  myszką.
                Poza  tym  będę  bardzo  ostrożna.
( Wychodzi  z  dziurki )

KOT : A  mam  cię  szary  gryzoniu !  Po  komnatach  królewskich  zachciało  ci  się
            spacerować? Zjem  Ci ę!

KRÓLEWNA: Poczekaj  kotku, nie  jestem  myszką! (przemienia  się  w  królewnę)

KRÓLEWICZ: A  ja  nie  jestem  kotem ! 
                     Szósty  raz  cię  znalazłem.  Czy  nie  chcesz  zrezygnować  z  ostatniej 
                     próby ?

KRÓLEWNA: Nigdy!!!


                               SCENA XIII

KRÓLEWNA:  Nieszczęśliwa  godzina, dolo moja, doleczko, co  ja  pocznę  z  nim !
                Zawiodły  wróżki,  zawiedli  dworzanie, mogę  teraz   liczyć  tylko  na  siebie.
                Czemu  od  razu  nie  zgodziłam  się  wyjść  za  niego?  Zaoszczędziłabym 
                sobie  wstydu. Co  tu  począć,  co  robić  , zaraz  słonko  wzejdzie.....
     ( płacze)
              Wiem,  przebiorę  się  za  żebraczkę.  Będę  żebrać  na  dziedzińcu. Teraz  na 
              pewno  mnie  nie  pozna.
....................................................................................................................................................
( Królewna  żebrze)
ŻEBRACZKA: Zmiłuj  się  Panie,  daj  grosza  biednej  kobiecie !

KRÓL: A  masz  tu  dukata  i  odejdź  z  dziedzińca

KRÓLEWNA: Ojciec  mnie  nie  poznał, to  on  na  pewno  też  nie  pozna !
                .........................................
                Zmiłuj  się łaskawco!  Wspomóż  biedną  żebraczkę ...

OCHMISTRZ: A  zmiataj  stąd!  Czy  ty  nie  wiesz  gdzie  jesteś ?  Już  cię  nie  ma,
                bo  cię  każę  wychłostać !

ŻEBRACZKA : Ochmistrz  też  mnie  nie  poznał. Dobra  to  wróżba.  O,  idą  moje 
                damy  dworu.  Zobaczymy, czy  mają  wprawniejsze  oko.
               Ach,  panny  wielmożne,  pomóżcie  kobiecie  w  nieszczęściu.

DAMA I : Jeszcze  czego !

DAMA II : Poczekajcie, tak  nie  można .  Masz  tu  coś  nieco. Więcej  nie  mam.

DWORZANIN: (ŚMIEJE SIĘ) A co  za  ropucha, spędzić  mi  ją  z  drogi !

DAMA III: Zostawmy  ją , niech  sobie  siedzi.

ŻEBRACZKA: Doskonale,  nikt  mnie  nie  poznał...  Ojej , jedzie  królewicz. Muszę
               bardziej   twarz nakryć, aby  mnie  nie  poznał.

( Jedzie  królewicz  i  podśpiewuje)
KRÓLEWICZ: O, biedna  żebraczko, ulżę  twej  doli, jestem  bardzo  szczęśliwy !
                Już  niedługo  piękna  Bibułeczka  zostanie  moją  żoną.  Masz  zatem
               ode  mnie  pierścień  złoty, kamieniami  wysadzany...

KRÓLEWNA : (do siebie) Jaki  hojny  ten  Siła!  Jaki  pewny  siebie! Muszę  bardziej
            się  ukryć.
KRÓLEWICZ: Nie  cieszysz  się  żebraczko ?  Czemu  się  tak  przede  mną zasłaniasz ?
              A  może  ty  wcale  nie  jesteś  żebraczką ?   Spójrz  mi  w  oczy.

ŻEBRACZKA: Ależ  jestem  żebraczką  panie!  Kim  miałabym  być ?

KRÓLEWICZ: Dziwna  z  ciebie  żebraczka.  Przypominasz  mi  moją   królewnę.
                  Tyś  jest  królewną  Kolorową  Bibułeczką!
                   Siódmy  raz  cię  znalazłem , teraz  zostaniesz  moją  żoną !

KRÓLEWNA: Skoro  tak ,  to  już  zostanę.  Chodźmy  do  pałacu  ogłosić  tę  nowinę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz